Robert Więckiewicz powiedział o tym filmie ,,nie wytrzymuję i szlocham strasznie”. Rzeczywiście jest to film, który od pierwszej sceny ściska za gardło i do samego końca (a nawet długo po nim) trzyma. Nie jest to opowieść o dwójce dwudziestolatków zakochanych w sobie bez opamiętania, ale historia pokazująca, że miłość (a raczej zakochanie się) może się przytrafić w każdym wieku.