Jak zrozumieć kobietę? Jak zrozumieć mężczyznę?
Męski i żeński język emocji w związku
Tak to się zaczyna:
Ona: ,,Mam wrażenie, że ty mnie nigdy nie słuchasz”
On: „No jak to, ja ciebie nie słucham?, mogę ci powtórzyć wszystko, co przed chwilą powiedziałaś!”
Ten podcast ma zadanie pomóc w znalezieniu miłości. Tylko pewnie, zanim zaczniesz szukać miłości, dobrze byłoby odpowiedzieć sobie na pytanie: „Co to znaczy znaleźć miłość? Czy to znaczy poznać kogoś, z kim pragniesz spędzić resztę życia? Czy to znaczy znaleźć miłość w związku, w którym się obecnie jest? Czy to znaczy zacząć kochać siebie i czuć się ze sobą dobrze? Czy może znaleźć miłość to wrócić do jedynego momentu w życiu? Kiedy czuliśmy, że byliśmy tak naprawdę kochani? To właśnie w dzieciństwie dostawaliśmy tę bezwarunkową miłość od rodziców, kiedy się spełniały wszystkie nasze marzenia i prośby, kiedy czuliśmy się tak potrzebni i zaopiekowani.
I pewnie wszyscy mi przyznacie rację, że dla każdego miłość może być czymś innym. Może nawet czymś, czego nie da się do końca wyrazić słowami. Gdy spotyka się dwoje ludzi, dla których miłość jest najważniejsza, to jest to dobry krok w stronę szczęśliwego związku, choć jest to dopiero pierwszy krok. A w kolejnych etapach okazuje się, że coś się psuje, że nie rozumiemy siebie nawzajem, że mówimy jakby innymi językami. Właśnie zrozumieć siebie nawzajem, to jest ta znacznie trudniejsza część bycia w związku, być może nawet tak trudna, jak lot w kosmos. Czy w ogóle da się zrozumieć kobietę? (śmiech) Raczej wszyscy mężczyźni znają odpowiedź. Czy da się zrozumieć mężczyznę? (śmiech) I dlaczego tak naprawdę jest to tak ciężko zrobić?
Czy w ogóle da się zrozumieć kobietę? Raczej wszyscy mężczyźni znają odpowiedź.
Chcemy tego samego, ale…
W książce Johna Gray „Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus”, autor stawia tezę, że mężczyzna i kobieta często odczuwają napięcie i kłócą się z powodu wzajemnego niezrozumienia. Nie ze względu na to, że to czego chcą jest rozbieżne, bo de facto oboje pragną kochać i być kochani, tylko dlatego, że sposób, w jaki się komunikujemy, jest dla każdej z płci inny. Jak się okazuje mężczyźni i kobiety używają tych samych słów, ale wywołują one zupełnie inne skojarzenia i emocje u każdego z nich. Jeżeli na przykład kobieta mówi: ,,Mam wrażenie, że ty mnie nigdy nie słuchasz”, to ona nie spodziewa się, że wyraz ,,nigdy” zostanie potraktowany dosłownie i że mężczyzna odbierze tę informację jako atak, a nie wyraz jej aktualnych emocji.
On: No jak to? No przecież słucham, mogę Ci powtórzyć wszystko, co przed chwilą powiedziałaś.
Dla mężczyzny te słowa brzmią jak zarzut, na który trzeba natychmiast zareagować. A później, to już dobrze wiemy, wszystko wprost prowadzi do konfliktu. Powoli wszystko się psuje. I z dwójki kochających się ludzi, powstaje dwójka obcych sobie osób z pretensjami do siebie nawzajem i nikt nie wie, kto zaczął. I pojawia się (jak to ładnie można nazwać) – życzeniowy stosunek do partnera, czyli kobieta ma życzenie, żeby jej partner był taki sam jak na początku (śmiech)
Aby takiej sytuacji uniknąć, potrzebny jest słownik, który będzie tłumaczył mężczyźnie, co tak naprawdę kobieta miała na myśli i odwrotnie. To, że jedynie inaczej się komunikujemy, często przesłania nam fakt, że tak naprawdę chcemy tego samego. John Gray gwarantuje, że ten słownik jest kluczem do znalezienia szczęścia w związku.
Kobiety słowami wyrażają emocje, mężczyźni biorą te słowa zbyt dosłownie.
W takim razie jak mężczyzna powinien zrozumieć to, że partnerka mówi do niego:
Ona: „Mam wrażenie, że ty mnie nigdy nie słuchasz?”
Potrzebna jest świadomość, iż kobiety za pomocą słów często wyrażają swoje uczucia, a nie fakty. Używają metafor, porównań, uogólnień, ponieważ za ich pomocą najlepiej mogą odwzorować obecny stan emocjonalny. I kiedy mężczyźni po prostu, nie posiadają wiedzy, że kobiety w ten sposób się komunikują, to może się to skończyć mylnym ocenianiem lub nawet zaprzeczeniem uczuciom partnerki. Mężczyźni przypisują zupełnie inne znaczenia tym samym słowom. I tak zdanie usłyszane od partnerki o tym, że on jej nigdy nie słucha, mężczyzna rozumie – TY mnie nie słuchasz! Z mocnym nastawieniem na TY, czyli jako zarzut. Wtedy natychmiast pojawia się reakcja obronna, partner czuje się zaatakowany i odpowiada również atakiem ,,Jak to ja Ciebie nie słucham!”. Gdy mężczyźni zrozumieją, że kobiety używają licznych porównań po to, aby się po prostu wyrazić, nie chcą atakować mężczyzny, to wówczas nasze ,,Mam wrażenie, że ty mnie nigdy nie słuchasz” – mogą zamienić w swojej głowie na ,,Mam wrażenie, że nie w pełni mnie rozumiesz” czy też „Potrzebuje teraz twojej uwagi, potrzebuję, żebyś teraz mnie zauważył, bo chcę się podzielić z Tobą czymś dla mnie istotne.” I taki komunikat jest zdecydowanie lepiej rozumiany przez partnera. A kobiety rozumiejąc, że partnerzy inaczej reagują na te same słowa, mogą dostosować swój komunikat w taki sposób, aby mężczyzna nie czuł się obwiniany. I tu wystarczą cztery magiczne słowa, które kobieta może dorzucić w trakcie swojej wypowiedzi. Te cztery magiczne słowa to…, tak po prostu.
Ona: ,,To nie twoja wina”.
Wtedy natychmiast pojawia się reakcja obronna, partner czuje się zaatakowany…
Mylnie interpretowane skargi
I teraz kilka popularnych i mylnie interpretowanych skarg, zaproponowanych przez autora. Sprawdźcie, czy może je skądś znacie (śmiech)
Kiedy kobieta mówi: | Mężczyzna odpowiada: |
„Nigdy nie wychodzimy z domu” | Nieprawda. Przecież wychodziliśmy w ubiegłym tygodniu. |
„Nikt na mnie nie zwraca uwagi” | Jestem przekonany, że ludzie cię zauważają. |
,,W domu zawsze jest bałagan” | Wcale nie zawsze. |
,,Nikt mnie nie słucha” | Przecież ja właśnie cię słucham. |
Zwróćcie uwagę na to, że w samej skardze jest również zawarty sygnał dla partnera, iż oczekuje się od niego odpowiedzi. Tak jak z tym:
Ona: ,,Nigdy nie wychodzimy z domu”
Niby jest to zdanie twierdzące, ale tak naprawdę partnerka chce odpowiedzi na nie. Dzieje się tak dlatego, że kobieta oczekuje pewnego określonego wsparcia. Nie prosi o nie wprost, bo na Wenus dla każdego jest sprawą oczywistą, że taka wypowiedź jest to wołanie o współczucie. I właśnie te dwie informacje, czyli to, że kobiety używają metafor, aby oddać swój emocjonalny stan i to, że jest to wołanie o współczucie, dają szansę właściwego zareagowania. Partner zrozumie wówczas, że nie jest atakowany, tylko właśnie bardzo w tym momencie potrzebny. A tego właśnie chcą mężczyźni-pomagać swoim partnerkom.
Klucz do zrozumienia
Mając tego świadomość, przetłumaczymy te skargi na język Marsjan.
Ona: „Nigdy nie wychodzimy z domu” – znaczyłoby ,,Bardzo chciałabym, żebyśmy gdzieś razem wyszli”
Ona: „Nikt na mnie nie zwraca uwagi” – znaczyłoby „Zaczyna mi się wydawać, że ostatnio jesteś bardzo zajęty. Dzielnie to znosiłam, jednak teraz przyszedł moment, w którym potrzebuję Twojej uwagi.”
Ona: ,,W domu jest zawsze bałagan” – znaczyłoby ,,Mam dziś wielką ochotę na odrobinę relaksu, ale w domu jest nieporządek. Czuje się sfrustrowana. Muszę odpocząć”
Ona: ,,Nikt mnie nie słucha”- znaczyłoby ,,Boje się, że Cię nudzę, że już się mną nie interesujesz. Jestem dziś chyba trochę przewrażliwiona. Bardzo bym się ucieszyła, gdybyś zwrócił na mnie teraz szczególną uwagę”
Bez tego słownika, bez tej wiedzy, mężczyźni w rozmowie z kobietami słyszą tylko to, że są obwiniani, że coś ciągle robią nie tak, że to wszystko ich wina. I dlatego to przysłowiowe kobiece gadanie jest tak nieznośne dla mężczyzn (śmiech)
Zdobycie tej umiejętności odpowiedniej interpretacji i właściwej odpowiedzi na wyrażanie uczuć przez kobietę jest jednym z największych wyzwań, z jakim przyjdzie się zmierzyć mężczyznom. Efekt będzie taki, że ich partnerki będą czuły się wysłuchane i kochane, więc jest o co walczyć.
Co mówi ON? ,,Wszystko w porządku”
Zupełnie inaczej sytuacja ma się w drugą stronę, ponieważ mężczyźni, gdy są w silnych emocjach, gdy mają problem, po prostu nie chcą rozmawiać, chcą iść do męskiej jaskini. To z czym muszą się zmierzyć kobiety, to interpretacja i odpowiedź na milczenie partnera. Na Wenus nigdy nie słyszano o tym, że jeśli ktoś milczy, to jest to wyraz zaufania. Kobiety mylnie interpretują męskie milczenie a myśląc, że stało się coś bardzo strasznego i same sobie odpowiadają, co to może być. Więcej o męskiej jaskini dowiecie się, słuchając 4 odcinek podcastu. Tam omówiłem dokładnie, czym ona jest.
Wiemy, że kiedy mężczyzna jest w jaskini, to nie chce rozmawiać z nikim. Dla kobiety jest to zupełnie niezrozumiałe. I równie niezrozumiałe mogą być jego odpowiedzi na pytania, które świadczą, że mężczyzna albo już jest w jaskini, albo się do niej wybiera.
Ona: ,,Czy coś się stało?”
On: „Nie. Wszystko w porządku”
Kobieta, słysząc, że mężczyzna nie chce się podzielić swoim problemem, widząc, że coś jest nie tak, mylnie uznaje, że ten się odsuwa i wówczas jeszcze bardziej chce mu pomóc. Na Wenus metodą na rozwiązywanie problemu jest omówienie go, dlatego kobieta dopytuje, zadaje mu coraz więcej pytań, a mężczyzna nie chce odpowiadać, ponieważ omawianie problemu nie jest jego metodą na rozwiązanie, on musi iść do jaskini i zostać tam sam.
Ona dopytuje zamiast…
I teraz kilka przykładów, w jaki sposób kobiety błędnie dopytują:
On mówi | Ona dopytuje |
Wszystko dobrze | Wiem, że coś jest nie w porządku. Powiedz mi tylko co! |
Wszystko fajnie | Ale wyglądasz na zaniepokojonego Porozmawiajmy! |
Nic się nie stało | Chcę ci pomóc. Wiem, że coś cię trapi, no powiedz co! |
Mężczyzna mówiąc „Wszystko dobrze”, chce akceptacji dla jego milczenia, po prostu potrzebuje świętego spokoju. Tłumacząc z języka marsjańskiego na wenusjański „Wszystko dobrze”, znaczyłoby „Czuje się dobrze, bo umiem sobie sam poradzić z problemami. Zaufaj mi, że jestem sam zdolny sprostać wszystkiemu”.
Mężczyźni próbują rozwiązać problem sami. Dopiero kiedy nie dają rady, zwracają się o pomoc. Bez tej wiedzy, że mężczyźni porozumiewają się językiem skrótowym, usłyszane od mężczyzny „Wszystko dobrze” będzie zrozumiane jako „Nie zamierzam dzielić się z Tobą swoimi uczuciami. Jestem zdenerwowany, ale nie sądzę, żebyś mogła mi pomóc”.
Słownik marsjańsko-wenusjański
Teraz już wiemy, jak interpretować krótkie odpowiedzi mężczyzny to przetłumaczmy te zwroty na język wenusjański:
Odpowiedź | Znaczyłoby |
Wszystko dobrze | Wszystko dobrze, bo sam potrafię sobie sam z tym poradzić |
Wszystko fajnie | Wszystko fajnie, bo skutecznie radzę sobie ze zmartwieniem lub problemem |
Nic się nie stało | Nie wydarzyło się nic, z czym nie potrafiłbym sobie poradzić |
Bez świadomości, o co tak naprawdę chodzi mężczyźnie, kobiety słyszą coś zupełnie przeciwnego. I pewnie teraz kobiety myślą, że to niesprawiedliwe, że nigdy nie będą rozmawiać ze swoimi partnerami, że nigdy nie dowiedzą się, co u nich słychać. Męska jaskinia to miejsce, gdzie mężczyzna rozwiązuje problemy, dla kobiet zaś, to rozmowa z ukochaną osobą jest dzieleniem się problemami. Mężczyźni nie dzielą się problemami, ale ich rozwiązanymi. I kiedy tylko znajdą rozwiązanie, to wyjdą ze swojej jaskini.
Jak wesprzeć partnera w jego jaskini
Kobiety mogą również zapytać: „Jak wspierać mężczyznę w swoich problemach?, przecież od tego jest związek, a jak ja mam mu pomóc skoro on, gdy ma problem, to ucieka? I odpowiedź można zawrzeć praktycznie w jednym zdaniu. To, czego mężczyźni chcą od kobiety to zaufania, zaufania, że sam sobie poradzi ze wszystkimi kłopotami. Od tego zależy męskie poczucie godności, dumy i zadowolenia z siebie.
Jeżeli kobieta próbuje wyciągnąć mężczyznę z jaskini, używając ,,kobiecych” sposobów, to daje to efekt przeciwny do zamierzonego. Najlepszym sposobem, aby wesprzeć mężczyznę przesiadującego w jaskini jest:
- Nie krytykować go za potrzebę ,,wyłączenia się”
- Nie próbować mu pomagać w rozwiązaniu jego problemu
- Nie męczyć go pytaniami dotyczących jego uczuć
- Nie siedzieć pod jaskinią i nie oczekiwać na wyjście partnera
Nie martwienie się o partnera jest trudne, bo kobiety właśnie tak wyrażają troskę o ukochaną osobę. I to będzie najtrudniejszym wyzwaniem dla kobiet. Ten trud będzie niczym w porównaniu do efektu, kiedy mężczyzna wyjdzie ze swojej jaskini i będzie gotowy, aby spędzić resztę czasu z partnerką.
Rozejm Między Płciami – Lądowanie na Ziemi
Czego nauczyły się kobiety i mężczyźni?
Wiemy już, że kobiety i mężczyźni w różny sposób okazują swoje emocje. I właśnie ta wiedza daje nam świadomość, że dotychczasowy sposób, w jaki ukazywaliśmy je, jest często czymś, co powinniśmy natychmiast zmienić. A dlaczego? Ponieważ te sposoby są odzwierciedleniem tylko i wyłącznie własnych oczekiwań. Trzeba zrobić korektę, nie tylko na to, co mówimy do drugiej osoby, ale również na to, co od niej słyszymy. Innymi słowy, z tego samego powodu kobieta mówi, a mężczyzna milczy. Po prostu jest to sposób radzenia sobie ze stresem, z napięciem, z problemami. A jedyna pożyteczna rzecz, jaką mogą zrobić oboje, to mieć tego świadomość i zaakceptować ten stan. Kobiece mówienie nie jest lepsze ani gorsze od męskiej jaskini i odwrotnie. Jest to po prostu coś innego.
I w momencie, kiedy pojawia się niezrozumienie, jakaś sprzeczność, natychmiast trzeba sięgnąć po słownik, aby prawidłowo odczytać intencję drugiej osoby. Tutaj może się przydać uniwersalna rada, kobieta i mężczyzna w związku zawsze chcą tego samego. Chcą kochać i być kochani. Jeżeli więc czujesz się obwiniana/y lub czujesz się pomijana/y czy też niedoceniona/y, to jest to właśnie ten moment, w którym należy zajrzeć do tego słownika. I naprawdę warto sprawdzić, czy prawidłowo zrozumieliśmy męski język skrótowy lub kobiecy język skrótowy, pełen metafor, a nie koniecznie faktów.
Ten słownik to świadomość, że tak naprawdę nie chcemy siebie obwiniać i krzywdzić, tylko się wspierać. Kobieta już wie, że może wesprzeć mężczyznę, dając mu zaufanie i czas dla siebie, a mężczyzna wie, że kobieta opowiadając o swoich problemach, wcale go nie obwinia, tylko daje upust swoim emocjom. Jeżeli jedno i drugie skończy swój rytuał rozładowywania napięcia, wówczas wraca w pełni sił do dalszego dawania sobie miłości.
Oczywiście przedstawione postawy przez Johna Gray są pewnym uproszczeniem, pewnego rodzaju modelem, zawierającym postawę mężczyzny i postawę kobiety. W rzeczywistości czasami możemy mieć w sobie mix tych postaw, dlatego kobieta też może chcieć wchodzić do swojej jaskini, a mężczyzna również może sobie pozwolić na to, żeby swoje problemy omawiać z partnerką.
Budowanie lepszego związku
Świadomość istnienia męskiej jaskini i świadomość istnienia słownika marsjańsko-wenusjańskiego to dobry początek do budowania lepszego związku-jak twierdzi w swojej książce John Gray. Jeżeli dwoje ludzi uznaje, iż miłość jest najważniejsza, to w końcu znajdą rozwiązanie na wszystkie swoje problemy. Tacy autorzy jak John Gray, pozwalają, aby to nasze radzenie sobie w związku nie było jak kręcenie się w kółko i powtarzaniem tych samych błędów. Uważam, że warto przeczytać tę książkę i wszystkie książki o relacjach damsko-męskich. To tylko wiedza. Mądrością zaś jest, aby tę wiedzę wdrożyć w praktyce i koniecznie przez dwie strony, bo przecież oboje wierzycie, że miłość jest Najważniejsza!
Bez odbioru!
Patryk Kossakowski
Twórca portalu kosmos-pp